Stary Wyjadacz Stary Wyjadacz
838
BLOG

Pigwa w marmoladzie

Stary Wyjadacz Stary Wyjadacz Rozmaitości Obserwuj notkę 9

Cześć !

Dzisiaj zapraszam na wspomnienie pigwy w marmoladzie. To znaczy - marmolady z pigwy...

Jak wiadomo, pigwa to taki owoc podobny do gruszki, przypomina też jabłko i właściwie jest zupełnie innym aniżelli byśmy chcieli. W Polsce mamy dwa rodzaje pigwy - pierwszy - który rośnie na drzewku, ma kształt gruszkopodobny - to pigwa. W smaku jest łagodnie słodka i nawet mdła. Do bezpośredniego spożycia raczej trudna. Jednak przy wprawnym posługiwaniu nożem poddaje się. Warto łupać ją na cienkie "ósemki", podobnie jak jabłko. Dzięki temu zabiegowi łatwo jest usunąć gniazdo nasienne i czasem dzikich lokatorów. Ich pozostałości konsumpcyjne nie nastrajają optymistycznie, dlatego warto jest je usunąć. Czy ścinać skórkę ? Można, ale przy kilku kilogramach owocu może to być trudne. Ja zaryzykowałem i nie obierałem ze skórki.

 

Pigwa w marmoladzie

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/52/Illustration_Cydonia_oblonga0.jpg/480px-Illustration_Cydonia_oblonga0.jpg

Ponieważ owoce pigwy są mocno słodkie, warto dodać im towarzystwa - tym razem pigwowca. Chodzi o podobną roślinę, która pozostaje krzewem, a jej owoce wyrastają gromadnie obok siebie, są mniejsze i o charakterystycznym, kulistym kształcie. Są mniejsze, niż owoce pigwy, ich owocnia jest nieco inna a pestki układają się w atrakcyjnie prezentujący się wieniec. I w odróżnieniu od pigwy, są potwornie kwaśne. Można rzec, że kwaśniejsze, niż znana nam cytryna.

Proponuję dołączyć do pokrojonej pigwy kilka owoców pigwowca, również pokrojonego - także pozostawiłem go ze skórką. Okazało się, że około 5-litrowy garnek pociętych owoców uzupełniony tylko jednym litrem wody (pod przykryciem) zagotował się dosyć szybko.

Dodałem do tego 4 łyżki stołowe cukru, co w zupełności wystarczyło. Po zagotowaniu owoców do miękkości spróbowałem ich pod kątem dostatecznej słodkości. Okazało się, że było to akurat i nawet smaczne. Owoce pigwy przesiąknięte kwaskiem pigwowca nie były już tak mdłe i z trudem przyszło mi odnalezienie kawałków pigwowca. Te z kolei były wyraźnie kwaśniejsze, ale dobrze dosłodzone. Po nadjedzeniu części gotowanych owoców dotarłem do płynu i tu nie zawiodłem się - był rewelacyjnie smaczny.

Zastanawiałem się, czy trzeba to dogotować aż do uzyskania papki (takiej, jak wygląda marmolada). Myślałem nad tym ze dwa dni i sprawdzałem, czy aby owoce nie pleśnieją. W trzecim dniu stwierdziłem, że nie ma sensu wrzucać ich do słoika i dokończyłem całość do dna. Znaczy się, wyjadłem do końca. Całe pięć litrów owoców  w trzy dni. Daję wam słowo, że to było naprawdę smaczne.

 

Pigwa w marmoladzie

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/f/fd/ChaenomelesFruit02floweringquince02.jpg/500px-ChaenomelesFruit02floweringquince02.jpg

Na pocieszenie zająłem się zagospodarowaniem owoców pigwowca. Zostało tego może ze dwa kilogramy owoców. Znaną metodą pokroiłem je na cząstki bez obdzierania ze skóry. Usunąłem pestki i część gniazda nasiennego. One są tak kwaśne, że w zasadzie nie było w nich żadnych mieszkańców. Owoce pokrojone na cząstki utarłem tak, jak uciera się marchewkę z jabłkiem dla małych dzieci. Tak przygotowaną pulpę złożyłem w słoiku (pigwa doskonale przechowuje się w lodówce po uprzednim pokrojeniu na drobne cząsteczki i przesypaniu cukrem). Przesypałem ją około 1/2 kg cukru bez zagotowywania. Ponieważ wystarczyło tego na jeden słoik o pojemności 1 litra, zdecydowanie odsączyłem część uwolnionego soku. W ten sposób w słoiku zmieściłem cały miąższ pigwowca. Po kilku dniach przystąpiłem do konsumpcji.

 

Pigwa w marmoladzie

http://lemoniada.przepisy-kulinarne.org/images/obrazki/lemoniada05.jpg

Sok nadaje się do picia po uzupełnieniu go wodą w proporcji do 2 cm ponad dno szklanki, uzupełniamy ciepłą wodą do około 3/4 objętości szklanki, można dosłodzić dwoma, trzema łyżeczkami cukru. Taki gęsty sok nadaje się także do polania lodów śmietankowych.

Natomiast miąższ w słoiku nadaje się do zjedzenia. Można go dosładzać, można wymieszać z białym serem z dodatkiem maślanki lub zsiadłego mleka, należy uwzględnić konieczność dosłodzenia cukrem.

Dwie-trzy łyżki tej masy można zalać wodą (nawet ciepłą) i dosłodzić, wtedy powstaje pyszny napój lemoniadowy. Jeżeli ktoś ma więcej pigwy - doradzam jej zagotowanie w słoiku twist lub weck, aby okres przechowywania zdecydowanie przedłużyć. Bardzo dobrym rozwiazaniem jest przygotowanie kilku malutkich słoiczków zamiast jednego dużego. Chyba, że ktoś ma tak duży spust, jaki mi przypadł w udziale.

A teraz idę zrobić sobie lemoniadę na dobry sen.

 

Cześć !

 

 

Lubię dobre jedzenie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości